Do czego jest zdolna kobieta? I czy morderstwo może być sztuką? Na te pytania odpowiada przedstawienie Andre de la Cruza.
Spektakl "Panny Dworskie" w reżyserii Andre de la Cruza powstał na podstawie filmu "Sznur" w reżyserii Alfreda Hitchcocka - ekranizacji powieści Patricka Hamiltona. Z tym, że w filmie głównymi bohaterami byli mężczyźni. Natomiast De la Cruz zamienił mężczyzn na kobiety i przedstawił je w intymnych relacjach. Dodał także współczesne dylematy, gdyż film pochodzi z 1948 roku.
Cztery przyjaciółki ze studiów i ich mentorka spotykają się po latach w mieszkaniu Oli (Magdalena Łoś) i Magdy (Diana Karamon). Oprócz Eweliny (Dorota Chwedorowicz) i Dominiki (Sandra Stencel), przybywa także Kasia, pani profesor od etyki (Miriam Aleksandrowicz). Tego wieczoru mają w planach pić, poplotkować i dobrze się bawić. Nie wiedzą jednak, że gospodynie skrywają mroczny sekret, a to spotkanie to jedna wielka gra, mająca na celu obnażenie ludzkich namiętności i słabości...
W dodatku to niejedyna tajemnica tego wieczoru, gdyż każda z dziewczyn ma coś do ukrycia. Z każdym kolejnym drinkiem poznajemy bolesne przeżycia bohaterek, które wpłynęły na ich dalsze wybory.
Tytuł przedstawienia nawiązuje do jednego z najważniejszych obrazów w historii sztuki - "Panien dworskich" Diega Velázqueza. Jego reprodukcja, namalowana przez Toniego Efera - Rafała Grabowskiego, zajmuje centralne miejsce w scenografii, nad tajemniczym kufrem, o który wszyscy pytają. Interpretacja tego dzieła stanowi zagadkę od stuleci. Postacie na obrazie patrzą w punkt znajdujący się poza nim, tak jakby były świadkami zbrodni dokonanej przez jedną z bohaterek. Obraz pokazuje także artystę w czasie pracy (za artystkę uważa się Ola, która przypisuje morderstwo do sztuki).
Jeśli chodzi o grę aktorską, to na największe brawa zasłużyły: Magdalena Łoś jako Ola, dziewczyna pozbawiona uczuć i szacunku do ludzi, która uważa, że morderstwo powinno być sztuką, a o tym, kto powinien zginąć, może decydować człowiek o odpowiednich predyspozycjach (teoria nadczłowieka Nietzschego). Dorota Chwedorowicz jako Ewelina, była lesbijka zraniona przez Dominikę i szukająca pocieszenia w relacji z A., z którym planuje ślub - jej deklamacja "Sem Ana, Blues" ("Bez Any") Caio Fernanda Abreua zapada w pamięć i sprawia, że na plecach pojawiają się dreszcze. Oraz Miriam Aleksandrowicz (aktorki znanej z dubbingów) w roli pani profesor od etyki, kobiety o silnym charakterze i mającej autorytet wśród swoich dawnych studentek - jej interpretacja obrazu Velázqueza była bardzo wiarygodna, miało się wrażenie, jakby opowiadała o nim od lat.
Bardzo podobały mi się także Sandra Stencel w roli Dominiki, lesbijki, która złamała niejedno kobiece serce, i Diana Karamon w roli Magdy, lesbijki po dramatycznych przejściach, która nie umie panować nad swoimi emocjami.
Warto wspomnieć także o scenografii Doroty Chwedorowicz - nowocześnie urządzone mieszkanie, z czego największe zainteresowanie budzi kufer z makabryczną zawartością i obraz Velazqueza oraz o kostiumach, które pokazują różne charaktery i sposoby bycia bohaterek - m.in. elegancka kreacja Eweliny oraz pani profesor, luźny stój Dominiki.
W sztuce nie brakuje inteligentnego humoru, ironii i słownych gier. "Panny Dworskie" skłaniają także do refleksji na temat relacji damsko-damskich, morderstwa (czy rzeczywiście możemy decydować o czyjejś śmierci) oraz szaleństwa, które popycha nas do nieobliczalnych zachowań. Spektakl trzyma w napięciu do samego końca, który jest zaskakujący. Polecam go osobom pełnoletnim.
Warto wspomnieć, że Teatr XL znajduje się na Stadionie Narodowym. Repertuar znajduje się tutaj.
Spektakl "Panny Dworskie" w reżyserii Andre de la Cruza powstał na podstawie filmu "Sznur" w reżyserii Alfreda Hitchcocka - ekranizacji powieści Patricka Hamiltona. Z tym, że w filmie głównymi bohaterami byli mężczyźni. Natomiast De la Cruz zamienił mężczyzn na kobiety i przedstawił je w intymnych relacjach. Dodał także współczesne dylematy, gdyż film pochodzi z 1948 roku.
Panny Dworskie. Fot. Magdalena Baczyńska |
Cztery przyjaciółki ze studiów i ich mentorka spotykają się po latach w mieszkaniu Oli (Magdalena Łoś) i Magdy (Diana Karamon). Oprócz Eweliny (Dorota Chwedorowicz) i Dominiki (Sandra Stencel), przybywa także Kasia, pani profesor od etyki (Miriam Aleksandrowicz). Tego wieczoru mają w planach pić, poplotkować i dobrze się bawić. Nie wiedzą jednak, że gospodynie skrywają mroczny sekret, a to spotkanie to jedna wielka gra, mająca na celu obnażenie ludzkich namiętności i słabości...
Magdalena Łoś (Ola), Dorota Chwedorowicz (Ewelina), Sandra Stencel (Dominika). Fot. Magdalena Baczyńska |
W dodatku to niejedyna tajemnica tego wieczoru, gdyż każda z dziewczyn ma coś do ukrycia. Z każdym kolejnym drinkiem poznajemy bolesne przeżycia bohaterek, które wpłynęły na ich dalsze wybory.
Tytuł przedstawienia nawiązuje do jednego z najważniejszych obrazów w historii sztuki - "Panien dworskich" Diega Velázqueza. Jego reprodukcja, namalowana przez Toniego Efera - Rafała Grabowskiego, zajmuje centralne miejsce w scenografii, nad tajemniczym kufrem, o który wszyscy pytają. Interpretacja tego dzieła stanowi zagadkę od stuleci. Postacie na obrazie patrzą w punkt znajdujący się poza nim, tak jakby były świadkami zbrodni dokonanej przez jedną z bohaterek. Obraz pokazuje także artystę w czasie pracy (za artystkę uważa się Ola, która przypisuje morderstwo do sztuki).
"Panny dworskie" Diega Velázqueza. Fot. Magdalena Baczyńska |
Dorota Chwedorowicz (Ewelina).Fot. Magdalena Baczyńska |
Bardzo podobały mi się także Sandra Stencel w roli Dominiki, lesbijki, która złamała niejedno kobiece serce, i Diana Karamon w roli Magdy, lesbijki po dramatycznych przejściach, która nie umie panować nad swoimi emocjami.
Warto wspomnieć także o scenografii Doroty Chwedorowicz - nowocześnie urządzone mieszkanie, z czego największe zainteresowanie budzi kufer z makabryczną zawartością i obraz Velazqueza oraz o kostiumach, które pokazują różne charaktery i sposoby bycia bohaterek - m.in. elegancka kreacja Eweliny oraz pani profesor, luźny stój Dominiki.
Sandra Stencel (Dominika), Miriam Aleksandrowicz (pani profesor). Fot. Magdalena Baczyńska |
Warto wspomnieć, że Teatr XL znajduje się na Stadionie Narodowym. Repertuar znajduje się tutaj.
Tytuł: "Panny Dworskie"
Autor: Patrick Hamilton
Reżyser: Andre de la Cruz
Teatr: XL
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz