Sztuka Moliera pokazuje, że życie potrafi spłatać figla i trzeba umieć się dostosować do zaistniałej sytuacji.
Spektakl "Lekarz mimo woli" w reżyserii Sergeia Timofeeva to ponadczasowa komedia Moliera. Głównym bohaterem jest drwal Sganarell (Zbigniew Pożoga), birbant i utracjusz, który całe dnie przesiaduje w lesie i nie pomaga swojej żonie Marcynie (Magdalena Łoś) w codziennych obowiązkach. Nie przyjmuje słów krytyki i kłóci się z żoną, którą zdarza mu się uderzyć.
Marcyna ma dość jego zachowania i postanawia się zemścić. Pod wpływem jej podstępu, Sganarell zostaje wzięty za genialnego lekarza i siłą doprowadzony na dwór Geronta (Patryk Pawlak), by uzdrowić jego córkę Lucyndę (Dorota Chwedorowicz). Czy brak znajomości medycyny okaże się dużą przeszkodą?
Jeśli chodzi o grę aktorską, to wszyscy byli wprost stworzeni do swych ról. Jednak na największe brawa zasłużyli Zbigniew Pożoga jako Sganarell, człowiek leniwy, który z dnia na dzień musiał stać się lekarzem, choć o medycynie nie miał najmniejszego pojęcia oraz Magdalena Łoś jako Marcyna, niepokorna i złośliwa żona Sgnarella, która postanowiła ukarać swojego ukochanego.
Bardzo podobali mi się także Dorota Chwedorowicz jako Lucynda, nieznośna i buntowniczo nastawiona do życia córka Geronta, która postanowiła sprzeciwić się woli ojca i pójść za głosem serca oraz Diana Karamon jako Jagusia, ponętna mamka i żona Walerego.
Nie można pominąć również Jana Wojtyńskiego i Grzegorza Jarka w roli gamoniowatych służących - Łukasz i Walery, a także Patryk Pawlak jako pan Geront, niezwykle wybuchowy ojciec Lucyndy.
Warto wspomnieć także o skromnej i surowej, ale bardzo funkcjonalnej scenografii - sosnowe ławki, które w zależności od ustawienia, imitowały las, stoły, dom oraz kraty więzienia. A także o kostiumach nawiązujących do epoki Moliera - m.in. długie suknie.
Niezmiernie cieszy to, że mniej popularne komedie Moliera są wystawiane na scenie. W dodatku Teatr XL udowodnia, że nie potrzeba znanych aktorów, by stworzyć świetne przedstawienie, które bawi i uczy. Wystarczy dobry warsztat i pasja, której nie brakuje tym artystom. Dawno nie śmiałam się tak szczerze w teatrze. Nie był to śmiech wymuszony, tylko autentyczny. Polecam ten spektakl każdemu bez wyjątku.
Warto wspomnieć, że Teatr XL znajduje się na Stadionie Narodowym. Repertuar znajduje się tutaj.
Spektakl "Lekarz mimo woli" w reżyserii Sergeia Timofeeva to ponadczasowa komedia Moliera. Głównym bohaterem jest drwal Sganarell (Zbigniew Pożoga), birbant i utracjusz, który całe dnie przesiaduje w lesie i nie pomaga swojej żonie Marcynie (Magdalena Łoś) w codziennych obowiązkach. Nie przyjmuje słów krytyki i kłóci się z żoną, którą zdarza mu się uderzyć.
Patryk Pawlak (Geront), Zbigniew Pożoga (Sganarell). Fot. Teatr XL |
Marcyna ma dość jego zachowania i postanawia się zemścić. Pod wpływem jej podstępu, Sganarell zostaje wzięty za genialnego lekarza i siłą doprowadzony na dwór Geronta (Patryk Pawlak), by uzdrowić jego córkę Lucyndę (Dorota Chwedorowicz). Czy brak znajomości medycyny okaże się dużą przeszkodą?
Jeśli chodzi o grę aktorską, to wszyscy byli wprost stworzeni do swych ról. Jednak na największe brawa zasłużyli Zbigniew Pożoga jako Sganarell, człowiek leniwy, który z dnia na dzień musiał stać się lekarzem, choć o medycynie nie miał najmniejszego pojęcia oraz Magdalena Łoś jako Marcyna, niepokorna i złośliwa żona Sgnarella, która postanowiła ukarać swojego ukochanego.
Zbigniew Pożoga (Sganarell), Magdalena Łoś (Marcyna). Fot. Teatr XL |
Bardzo podobali mi się także Dorota Chwedorowicz jako Lucynda, nieznośna i buntowniczo nastawiona do życia córka Geronta, która postanowiła sprzeciwić się woli ojca i pójść za głosem serca oraz Diana Karamon jako Jagusia, ponętna mamka i żona Walerego.
Nie można pominąć również Jana Wojtyńskiego i Grzegorza Jarka w roli gamoniowatych służących - Łukasz i Walery, a także Patryk Pawlak jako pan Geront, niezwykle wybuchowy ojciec Lucyndy.
Lekarz mimo woli. Fot. Teatr XL |
Warto wspomnieć także o skromnej i surowej, ale bardzo funkcjonalnej scenografii - sosnowe ławki, które w zależności od ustawienia, imitowały las, stoły, dom oraz kraty więzienia. A także o kostiumach nawiązujących do epoki Moliera - m.in. długie suknie.
Jana Wojtyńskiego (Łukasz), Magdalena Łoś (Marcyna), Grzegorza Jarek (Walery). Fot. Teatr XL |
Niezmiernie cieszy to, że mniej popularne komedie Moliera są wystawiane na scenie. W dodatku Teatr XL udowodnia, że nie potrzeba znanych aktorów, by stworzyć świetne przedstawienie, które bawi i uczy. Wystarczy dobry warsztat i pasja, której nie brakuje tym artystom. Dawno nie śmiałam się tak szczerze w teatrze. Nie był to śmiech wymuszony, tylko autentyczny. Polecam ten spektakl każdemu bez wyjątku.
Warto wspomnieć, że Teatr XL znajduje się na Stadionie Narodowym. Repertuar znajduje się tutaj.
Tytuł: "Lekarz mimo woli"
Autor: Molier
Reżyser: Sergei Timofeev
Teatr: XL
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz