czwartek, 28 marca 2019

"Imię" zagości na stałe w Studio Buffo

W Teatrze Studio Buffo na stałe zagościła inscenizacja francuskiej sztuki pt. "Imię" w reżyserii Grzegorza Chrapkiewicza. Spektakl nie jest komedią pozbawioną refleksji, a śmiech bywa tutaj gorzki. W tej sztuce błahy powód generuje konflikt, uświadamiając bohaterom to, co zostało zaprzepaszczone w ich życiu.

Fot. Piotr Gamdzyk



Ekranizacja "Imienia" ściągnęła do kin rekordową liczbę widzów. Nakręcony w 2012 roku film otrzymał dwa Cezary oraz trzy nominacje (w tym za najlepszy scenariusz adaptowany). Dobrze napisane, dowcipne dialogi i wyraziste postaci, to komediowe atuty "Imienia", porównywanego często do "Boga mordu" (filmowa "Rzeź" Romana Polańskiego).

Akcja spektaklu rozgrywa się w ciągu jednego wieczoru, podczas kolacji wyprawianej przez profesora literatury Pierre'a (Szymon Bobrowski) i jego żonę Elisabeth (Małgorzata Foremniak) w ich paryskim mieszkaniu. Wieczorem gospodyni zaserwuje wyśmienite potrawy kuchni marokańskiej, pan domu zaimponuje gościom powiększonym o kolejne tomy księgozbiorem. Zdecydowanie zapowiada się udana kolacja. Zaproszeni goście to przyjaciel domu, puzonista – Claude (Marcin Hycnar/Mateusz Banasiuk), brat Elisabeth - błyskotliwy przedsiębiorca Vincent (Wojciech Malajkat) oraz jego dużo młodsza ciężarna partnerka Anna (Dorota Krempa). W tym gronie przebieg spotkania zdawał się przewidywalny. Jednak tym razem typowe, drobne sprzeczki przerodzą się w prawdziwą bitwę. Całe zamieszanie wywoła z pozoru niewinne pytanie o planowane imię dla dziecka.

"Imię" to doskonałe i zabawne dialogi, żywe, wyraziste postaci, zaskakujące zwroty akcji oraz cięty humor.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz