wtorek, 19 czerwca 2018

"Every memory has a song" na XVIII Międzynarodowym Festiwalu Sztuki Mimu

W ramach Międzynarodowego Festiwalu Sztuki Mimu stołeczna publiczność mogła zobaczyć spektakl "Every memory has a song" grany przez międzynarodową grupę z Barcelony - Mai Rojas and The Sculptors of the Air.

Głównego bohatera gnębią wspomnienia, przez co nie może spać. Pewnej bezsennej nocy otwiera zapomniany dziennik i wracają kolory, widoki, zapachy, które miał ukryte głęboko w swojej pamięci. A melodia z dawnych lat przenosi go do ważnych chwil z jego życia.

Fot. Kasia Chmura-Cegiełkowska, Teatr Dramatyczny



Przed oczami ma całe swoje dzieciństwo i młodość. Poznajemy jego rodzinne strony i dwoje najlepszych przyjaciół z dzieciństwa. Razem spędzają czas, bawią się wspólnie, dzielą ze sobą wszystkim. Już jako nastolatkowie odkrywają swoje ciała, kłócą się, są o siebie zazdrośni i przeżywają pierwsze miłosne zawody.

Opowieść pokazująca intymne relacje tej trójki została utkana melodią i ruchem. Poetyckie momenty przeplatane są humorem. A to wszystko dopełniają znane utwory – nie bez powodu tytuł sztuki to "Every memory has a song".

Fot. Kasia Chmura-Cegiełkowska, Teatr Dramatyczny


Na scenie oprócz znajduje się trójka mimów: Pedro Ortega, Niharika Mahandru, Mai Rojas, występują także pianista i śpiewaczka: Matías Muñoz i Xénia García. Muzyka na żywo, w dodatku tak pięknie wykonana, dodaje waloru temu spektaklowi. Polecam go każdemu bez wyjątku. Naprawdę warto go zobaczyć.

Mai Rojas and The Sculptors of the Air to międzynarodowa grupa z Barcelony, którą tworzą: Pedro Ortega, Niharika Mahandru i Mai Rojas. Specjalizuje się w tworzeniu profesjonalnych spektakli teatru fizycznego.

Fot. Kasia Chmura-Cegiełkowska, Teatr Dramatyczny





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz