środa, 25 stycznia 2017

Recepta na "Przekręt (nie)doskonały" w Teatrze Capitol

Sztuka Donalda Churchilla i Petera Yeldhmana pokazuje, że finansowe przekręty nie zawsze wychodzą na dobre ich pomysłodawcom.

"Przekręt (nie)doskonały, czyli kto widział Pannę Flint?" w reżyserii Andrzeja Rozhina to zabawna komedia sytuacyjna o oszustwach finansowych. Głównym bohaterem jest Tom Lambert (Rafał Cieszyński), botanik i ogrodnik, który zdobył wiele nagród za prace naukowe na temat ziemniaków. Niestety jego wiedza nie idzie w parze z zaradnością życiową. Ale od czego ma byłą żonę i zarazem księgową. To właśnie Sara (Katarzyna Kwiatkowska) wpadła na "genialny" pomysł na oszukanie fiskusa.




Pewnego dnia wszystko zaczyna się sypać, cała misterna intryga. Urząd skarbowy zamierza przeprowadzić kontrolę i pilnie poszukuje tajemniczej Panny Flint. Problem w tym, że ona nie istnieje...


Dużym walorem sztuki jest znakomita obsada. Najbardziej spodobali mi się Katarzyna Kwiatkowska w roli Sary, byłej żony Toma i zarazem sprytnej księgowej, która wpada na pomysł dokonania przekrętu doskonałego, Rafał Cieszyński jako Tom, mało błyskotliwy były mąż Sary, zafiksowany na punkcie botaniki, Jacek Kopczyński jako Albert, służący o jednoznacznych preferencjach.



Towarzyszyli im nie mniej utalentowani aktorzy - Maja Bohosiewicz, która wcieliła się w Lucy, dopiero co poznaną dziewczynę Toma, oraz Bogdan Kalus jako Pan Dodds i Dorota Nowakowska jako Pani Lens - para urzędników skarbowych.
 
Na potrzeby spektaklu zostały napisane dwie piosenki. "Fiskus", do której słowa i muzykę napisał Igor Jaszczuk oraz "Skok na kasę", o której słowa napisał Michał Wojnarowski, zaś muzykę skomponował Mateusz Dębski.



Warto wspomnieć także o scenografii - gustownie urządzony salon w domu Toma oraz o kostiumach - m.in. eleganckie sukienki Sary, kuse sukienki Lucy oraz jaskrawy dres Toma. Sztuka pokazuje, że zwiększenie zysków nie do końca uczciwymi metodami, może doprowadzić do wielu zabawnych sytuacji. Nie jest to jednak instrukcja obsługi, jak oszukać fiskusa. Raczej przestroga, że kłamstwo ma krótkie nogi. Jedno jest pewne, to będzie udany wieczór.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz