Sztuka Victorii Vascari pokazuje, jak piekielna mamuśka może uprzykrzyć życie syna i jego wybranki.
"Jadwiga" w reżyserii Andre de la Cruza to opowieść o trudnych relacjach między matką a synem jedynakiem oraz synową i teściową. Tytułowa bohaterka to ucieleśnienia wyobrażeń o nadopiekuńczej matce jedynaka i teściowej z piekła rodem. Jadwiga (Miriam Aleksandrowicz) nie potrafi żyć bez swojego syna Jacusia (Patryk Pawlik), dlatego nie ma zamiaru wypuścić go spod swoich skrzydeł, choć ten już dawno jest dorosły. Używa typowych matczynych sposobów, które nie pozwalają na odcięcie pępowiny.
Sytuacja zmienia się, gdy Jacuś poznaje dziewczynę (Iza Górska). Inna kobieta w życiu jej oczka w głowie bardzo nie podoba się mamusi. Przecież mama nie może mieć konkurencji i pozwolić, by żył z dala od niej. Dlatego zrobi wszystko, by nadal mieć wpływ na syna. Zaczyna iskrzyć, jednak prawdziwa bomba wybucha, gdy Jadwiga poznaje listonosza Antoniego (Robert Kibalski)...
Jeśli chodzi o grę aktorską, to na największe brawa zasłużyła Miriam Aleksandrowicz w roli apodyktycznej mamuśki, która tresuje swojego dorosłego syna i nie pozwala mu się usamodzielnić, oraz Iza Górska jako dziewczyna Jacusia, która ma równie silny charakter. Aż czuć napięcie między nimi.
Patryk Pawlak jako Jacuś, dorosły, ale trochę niezaradny syn Jadwigi, który nie potrafi jej się przeciwstawić, a potem spada z deszczu pod rynnę, oraz Robert Kibalski jako Antoni, ukochany Jadwigi, który jest łowcą majątków.
Warto wspomnieć także o pomysłowej scenografii Magdaleny Łoś i Doroty Chwedorowicz - m.in. kilka krzeseł i czarno-białe tło oraz dekoracje, np. obraz wieży Eiffla.
"Jadwiga" to potężna dawka śmiechoterapii, nie brakuje w niej zabawnych sytuacji, m.in. manipulacje stosowane zarówno przez mamę, jak i dziewczynę, by wygrać z tą drugą. Sztuka skłania do przemyśleń na temat odwiecznej walki na linii synowa - teściowa oraz miłości matki do syna. Zakończenie jest zaskakujące, na widzów czeka niespodzianka. Polecam ten spektakl każdemu bez wyjątku.
"Jadwiga" w reżyserii Andre de la Cruza to opowieść o trudnych relacjach między matką a synem jedynakiem oraz synową i teściową. Tytułowa bohaterka to ucieleśnienia wyobrażeń o nadopiekuńczej matce jedynaka i teściowej z piekła rodem. Jadwiga (Miriam Aleksandrowicz) nie potrafi żyć bez swojego syna Jacusia (Patryk Pawlik), dlatego nie ma zamiaru wypuścić go spod swoich skrzydeł, choć ten już dawno jest dorosły. Używa typowych matczynych sposobów, które nie pozwalają na odcięcie pępowiny.
Patryk Pawlik (Jacuś), Miriam Aleksandrowicz (Jadwiga). Fot. Olga Cieślar |
Sytuacja zmienia się, gdy Jacuś poznaje dziewczynę (Iza Górska). Inna kobieta w życiu jej oczka w głowie bardzo nie podoba się mamusi. Przecież mama nie może mieć konkurencji i pozwolić, by żył z dala od niej. Dlatego zrobi wszystko, by nadal mieć wpływ na syna. Zaczyna iskrzyć, jednak prawdziwa bomba wybucha, gdy Jadwiga poznaje listonosza Antoniego (Robert Kibalski)...
Jeśli chodzi o grę aktorską, to na największe brawa zasłużyła Miriam Aleksandrowicz w roli apodyktycznej mamuśki, która tresuje swojego dorosłego syna i nie pozwala mu się usamodzielnić, oraz Iza Górska jako dziewczyna Jacusia, która ma równie silny charakter. Aż czuć napięcie między nimi.
Miriam Aleksandrowicz (Jadwiga), Iza Górska (dziewczyna Jacusia). Fot. Olga Cieślar |
Patryk Pawlak jako Jacuś, dorosły, ale trochę niezaradny syn Jadwigi, który nie potrafi jej się przeciwstawić, a potem spada z deszczu pod rynnę, oraz Robert Kibalski jako Antoni, ukochany Jadwigi, który jest łowcą majątków.
Warto wspomnieć także o pomysłowej scenografii Magdaleny Łoś i Doroty Chwedorowicz - m.in. kilka krzeseł i czarno-białe tło oraz dekoracje, np. obraz wieży Eiffla.
Patryk Pawlik (Jacuś), Iza Górska (dziewczyna Jacusia), Robert Kibalski (Antoni), Miriam Aleksandrowicz (Jadwiga). Fot. Olga Cieślar |
"Jadwiga" to potężna dawka śmiechoterapii, nie brakuje w niej zabawnych sytuacji, m.in. manipulacje stosowane zarówno przez mamę, jak i dziewczynę, by wygrać z tą drugą. Sztuka skłania do przemyśleń na temat odwiecznej walki na linii synowa - teściowa oraz miłości matki do syna. Zakończenie jest zaskakujące, na widzów czeka niespodzianka. Polecam ten spektakl każdemu bez wyjątku.
Tytuł: "Jadwiga"
Autor: Victoria Vascari
Reżyser: Andre de la Cruz
Teatr: XL
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz